Dlaczego Twoja babcia nie miała alergii

Przewlekłe, sporadyczne, okresowe, o łagodnym lub ostrym przebiegu, trudne do wyleczenia, z wieloma objawami – mowa o alergiach, które stają się plagą w dzisiejszych czasach. Kiedy popatrzymy na naszych dziadków, mamy wrażenie, że problem nie istniał.

Dlaczego Twoja babcia ma lepsze zdrowie niż Ty? Przyczyny są oczywiste.

Couple Walking Along Beach

Jedzenie pochodziło z własnych upraw i nie było konserwowane różnymi substancjami, których właściwości przyczyniają się do obecnych schorzeń. Wcześniej nie było przetworzonych produktów, a kolorowe opakowania nie kusiły w sklepach. Społeczeństwo jadło sezonowe produkty – latem marchew z własnego ogródka, jesienią jabłka, a zimą ziemniaki z własnych zapasów.

Nasze babcie się nie odchudzały, co oznacza, że nie ingerowały we własny metabolizm. Znajdźmy kogoś, kto w dzisiejszych czasach ani razu nie podjął próby odchudzania. Takich osób jest niewiele. Każda próba redukcji jest naruszeniem metabolizmu i tym samym homeostazy organizmu, co staje się sprzyjającym podłożem do rozwoju chorób. Nasze babcie nigdy nie liczyły kalorii, nie było mowy o przejadaniu się czy to z przyczyn finansowych czy też dostępności pożywienia.

Jedzenie poza domem było luksusem i tylko nieliczni mogli pozwolić sobie na taką rozrywkę. Każda potrawa była przygotowywana od początku do końca, od surowego produktu do gotowej do spożycia postaci dania złożonego z gęsto odżywczej żywności.

GMO, czyli genetycznie modyfikowana żywność, konserwanty, stabilizatory i wzmacniacze nie były obecne ani w słownikach ani na żadnym talerzu w tradycyjnej kuchni. Żywność nie zawierała zbędnych dodatków, a zwierzęta nie były karmione antybiotykami i hormonami.

Ze względów finansowych mięso pojawiało się bardzo rzadko lub od święta. Kiedy jednak rodzina miała możliwość zjedzenia np. gęsi, absolutnie nie wyrzucano ani wątróbki, ani żołądka ani innych wnętrzności. Każdy organ był konsumowany. Przyrządzano rosół z kości, a krew służyła do ugotowania czerniny. Obecnie wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że podroby i wnętrzności zwierzęce należą do najbardziej odżywczych pokarmów.

Zapytajmy nasze babcie, czy jak były młode i miały gorączkę, to biegły od razu do lekarza. Kiedy pojawiało się przeziębienie, leczono  je naturalnymi metodami – czyli odpoczynkiem, snem, rosołem i ziołami. Nikt nie miał łatwego dostępu do lekarskiej pomocy. Wierzono w naturalne uzdrawianie organizmu poprzez jego zdolność do regeneracji, a żywność traktowano jako najlepsze lekarstwo.

Co więcej, nasze babcie spędzały dużo czasu na świeżym powietrzu. Pozyskując naturalną i niezbędną witaminę D ze słońca, zażywając ruchu w ciągu każdego dnia wykonując domowe obowiązki. Gdy trzeba było iść do szkoły 10 km nikt nie narzekał, że jest zimno, że jest daleko, że pada deszcz. Ludzie żyli w zgodzie z naturą, a natura dodawała im wewnętrznej energii i spokoju.

Po ciężkim dniu pracy nikt nie przesiadywał przed TV czy też kładł się spać późną porą. Dbano o jakość snu. Babcie chodziły spać dużo wcześniej, a wstawały prawie o świcie. Życie toczyło się zgodnie z zegarem biologicznym, a sen traktowano jako najlepszy sposób, żeby odpocząć.

Jak to wszystko powiązać z występowaniem alergii?

Odżywianie ma wpływ na każdą komórkę naszego ciała. Nasze zdrowie zależy od diety i stylu życia. Komórki tworzą tkanki, a tkanki tworzą organy, a my jesteśmy systemem złożonym z organów. Układ skomplikowany, ale integralny i działa poprawnie tylko wtedy, gdy jest w stanie równowagi. Nieodpowiednia żywność i fatalny styl życia osłabia Twój organizm i układ odpornościowy oraz obniża jego zdolność do samoregeneracji. Osłabiony system jest narażony na działanie alergenów i w rezultacie nie radzi sobie z ich atakiem. W ten sposób pojawia się stan zapalny, który może prowadzić do niszczenia naszych komórek, a potem całych tkanek i organów i kółko się zamyka.

Jeżeli nie dbamy o dietę, sen i zdrowy styl życia, nie dziwmy się, że pojawiła się alergia. Nie zawsze jesteśmy w stanie się przed nią uchronić, ale często mamy lepszy wybór. Zamiast przetworzonej gotowej żywności z paczki ugotuj obiad z surowych produktów od początku do końca. Zamiast jazdy do sklepu samochodem wsiądź na rower. Zamiast spędzać wieczór przed komputerem wyjdź na spacer lub połóż się wcześniej spać.  

Porozmawiaj ze starszymi, jak żyło się dawniej bez fastfoodów, bez telewizora, bez samochodu i bez marketów, a potem weź życie w swoje ręce, bo wiele zależy od Twoich wyborów.

Zapraszam

do kontaktu

Poczytaj jeszcze....