Przychodzę z ciekawym przypadkiem, jaki zdarzył mi się w gabinecie. Przeczytaj całość. Być może odnajdziesz się w tej historii.
2 lata temu Anna zgłosiła się do gabinetu celem ustalenia dietoterapii w zaburzeniach jelitowych. Dolegliwości, jakie zgłaszała to:
zaparcia (wypróżnienia występowały co 5-6 dni)
zmęczenie, senność
zanik miesiączki w ostatnich 3 miesiącach
nadmierne zatrzymywanie wody w organizmie
zespół żołądkowo-jelitowy wywołany wysiłkiem fizycznym
wzdęcia na czczo i po posiłkach.
Przed wizytą Anna skonsultowała dolegliwości z gastroenterologiem.
Objawy wskazywały na SIBO/IMO. Test wodorowo-metanowy nie potwierdził przypuszczeń.
W badaniach krwi zauważono obniżone stężenie ferrytyny i kwasu foliowego. Badania kału nie wykazały odchyleń.
Za potencjalną przyczynę uznano zaniedbania
w diecie, niedopasowanie sposobu żywienia do aktywnego trybu życia (trening 5xrazy w tygodniu), które doprowadziły do niekorzystnych zmian w mikrobiomie. Lekarz zalecił wizytę u dietetyka celem ustalenia dietoterapii. Zalecono ziołowy prokinetyk
na okres 1 miesiąca oraz tygodniową kurację ryfaksyminą.
Na podstawie analizy sposobu żywienia, dolegliwości i dotychczasowych ustaleń zaproponowałam m.in.:
dietę lekkostrawną z elementami diety low-fodmap na 4 tygodnie, następnie rozszerzanie diety
skrupulatny monitoring objawów
fitoterapię
3-miesięczną probiotykoterapię
włączenie kwasu foliowego ze względu na planowaną ciążę
zwrócenie uwagi na higienę sposobu żywienia.
Po 2 miesiącach wspólnej obserwacji, wdrożonej suplementacji i dietoterapii Anna:
uzyskała znaczącą redukcję wzdęć, gazów, uczucia pełności
zaczęła ponownie miesiączkować
zmniejszyły się dolegliwości trawienne występujące zaraz po aktywności fizycznej
zidentyfikowano dolegliwości trawienne po produktach zawierających laktozę
zauważyła zredukowane wrażenia opuchnięcia, wzrost energii
odnotowała wzrost libido
ponownie oznaczyła ferrytynę – zauważono wzrost stężenia
Po 5 miesiącach zakończono dietoterapię.
Anna otrzymała wskazówki na co zwracać uwagę
w swoim sposobie żywienia.
Zaleciłam kontynuowanie suplementacji witaminą D oraz kwasem foliowym.
Po około roku i dalej 2 latach:
Anna poinformowała, że zaszła w planowaną ciążę. Urodziła zdrowe dziecko w terminie. Dolegliwości trawienne od momentu współpracy, w trakcie ciąży oraz laktacji nie wystąpiły.
Ważne wnioski:
O ostatecznych zaleceniach dot. leczenia, które proponuje gastroenterolog decydują nie tylko badania, ale przede wszystkim objawy, dolegliwości i cały obraz kliniczny pacjenta.
Współpraca gastroenterologa z dietetykiem przynosi z reguły najlepsze rezultaty.
Nie zawsze jest możliwe zidentyfikowanie wyraźnej przyczyny dolegliwości trawiennych. Badania diagnostyczne nie są idealne.
Wciąż jednak jest możliwe zredukowanie objawów, usprawnienie funkcjonowania przewodu pokarmowego i odzyskanie komfortu życia.