Jak to się stało?💬 Jak to się stało, że nie zmieniliśmy w swoim życiu nawyków żywieniowych, a zaczęły pojawiać się kilogramy, których nie chcemy?
Takie pytanie często zadaję w trakcie konsultacji na żywo. Zwykle na początku trudno jest znaleźć odpowiedź. Jednak później gdy dopytuję, czy zaszły zmiany w życiu zawodowym dostaję odpowiedź:
“ZMIENIŁAM/EM PRACĘ.”
Często do tego pojawia się rozwinięcie:
“Od tamtego momentu mam problem z wypróżnianiem, nie mam na nic ochoty, zaczęłam jadać na mieście, w pracy często są urodziny i przynoszą ciasta, no, ale przecież to tylko mały kawałek ciasta…”
Przykład: z pracy w ruchu następuje zmiana na pracę siedzącą. Taka zmiana ma ogromny wpływ na wydatki energetyczne w codziennym życiu i w codziennych obowiązkach. To, jak wygląda nasze życie poza salą treningową ma bardzo duże znaczenie, a przy przykładowo 2-3 treningach w ciągu tygodnia ma znaczenie dużo większe!
📌 Zasada jest prosta: Mniej ruchu=mniej spalonych kalorii= musisz jeść mniej, by utrzymać swoją masę ciała.
Nie jest to nic odkrywczego, natomiast często jest źródło przyczyny, dlaczego spodnie zaczęły być ciasne.
Nie dostosowaliśmy ilości i kaloryczności pożywienia do obecnego zapotrzebowania. Nie mówię tutaj o konieczności liczenia kalorii.
Mówię tutaj o tym, że trzeba być świadomym, że jeśli masz pracę w ruchu, w której spędzasz min. 8h dziennie, to możesz więcej jeść porównując się do osoby, która przez prawie 8h siedzi przy biurku.
Z pozoru nieznacząca zmiana charakteru pracy to punkt, który może być początkiem zmian (często nieświadomych zmian) zachodzących w naszej sylwetce. –
Pamiętajmy o tym 😉