Niedowaga

ARCHIWUM
09 maj

(źródło zdjęcia: MyFitnessPal blog)

W niektórych chorobach z autoagresji takich jak np. cukrzyca typu 1, celiakia, choroba Leśniowskiego-Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroba Graves’a-Basedowa, utrata masy ciała jest niezamierzona. Dzieje się to zazwyczaj w sytuacji, gdy np.:
➤ pacjent jeszcze nie wie, że zmaga się z chorobą,
➤ leczenie jest nieskuteczne (co nie jest wcale takim rzadkim zjawiskiem i wymaga zmiany formy/środków leczniczych),
➤ farmakoterapia wpływa na ośrodek głodu i sytości, co powoduje zmniejszenie poboru pokarmu,
➤ pacjent jest w fazie zaostrzenia choroby, co może wpływać na zmniejszenie wchłaniania składników odżywczych, zmianę metabolizmu, dysregulację układu hormonalnego,
➤ pacjent ma jadłowstręt.

W przypadku gdy wdrożone jest skuteczne leczenie, a potem udaje się osiągnąć remisję i m.in. wchłanianie ulega poprawie – często pacjent przestaje chudnąć lub nawet przybiera na wadze. Ta zależność jest dość często pomijana w omawianiu chorób i pacjenci są tym nieco zawiedzeni. Czasem trzeba wyjaśnić, że wzrost masy ciała jest czymś bardzo pożądanym i oznacza zdrowienie!

Proces odchudzania u pacjenta z chorobą z autoagresji czy też u zdrowej osoby opiera się zawsze na tym samym – na wygenerowaniu deficytu kalorycznego.
Wielu pacjentów się z tym nie zgadza i jednocześnie obwinia samą chorobę czy też stosowane leki, twierdząc, że to dzięki nim nie mogą schudnąć.

Bez wątpienia stosowanie niektórych leków może wiązać się z przyrostem masy ciała, tak jak np. kortykosteroidy o działaniu silnie przeciwzapalnym powodują u wielu pacjentów m.in. nadmierne gromadzenie wody w organizmie, ale i … wzrost apetytu. Praktyka pokazuje, że wielu pacjentów neguje wzrost apetytu, ale finalnie, gdyby policzyć wszelkie spożywane kilokalorie okazuje się, że systematycznie ich podaż jest większa.

Ostatecznie, redukcja masy ciała i tkanki tłuszczowej u osoby z autoagresją nie jest zawsze wskazana (np. w zaostrzeniu), ale jest możliwa, chociaż wymaga większej troski i uwagi. Czasem redukcja jest wręcz wskazana, gdyż nadmiar tkanki tłuszczowej jest źródłem cytokin prozapalnych…a przecież w chorobach z autoagresji dąży się do zmniejszenia procesów zapalnych.

04 lut

(Źródło zdjęcia: health.clevelandclinic.org)

Libido u kobiety jest wciąż tematem bardzo wstydliwym i rzadko kiedy poruszanym.
Ponadto, rozmowy o seksie i libido wprawiają w zakłopotanie.
Tymczasem niskie libido i utrata zainteresowania seksem może być sygnałem czegoś poważniejszego, niż nam się wydaje!

Jeśli powiem, że przyczyn utraty zainteresowania seksem są tysiące to i tak pewnie w znacznym stopniu nie doszacuję skali problemu.
🖐Dobry stan psychiczny, dobry związek, właściwe postrzeganie samej siebie są dość istotnymi czynnikami w tej sprawie. W dzisiejszym wpisie pomijam okres ciąży i “po” ciąży, a skupiam się głównie na czynnikach zdrowotno-żywieniowych.

Możliwe zdrowotno-żywieniowe przyczyny utraty zainteresowania seksem i niskiego libido:
zaburzenia hormonalne, w tym: niedoczynność tarczycy, Hashimoto, zespół policystycznych jajników PCOS, hiperprolaktynemia

  • zaburzenia gospodarki glukozowej, w tym: insulinooporność, hipoglikemia reaktywna, cukrzyca
  • endometrioza, choroby i zaburzenia w obrębie układu moczowego, problemy uroginekologiczne
  • choroby i zaburzenia pracy przewodu pokarmowego, w tym: IBS, SIBO, IMO, choroby zapalne jelit, refluks, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy
  • zaburzenia psychiczne, zachowania, nastroju, nerwicowe, behawioralne, osobowości i inne, a w tym: depresja, zaburzenia odżywiania, zaburzenia snu
  • stosowanie głodówek, diet niskokalorycznych i niedoborowych, np. opartych na jedzeniu tylko warzyw i owoców, długotrwała redukcja masy ciała
  • niska/nadmierna aktywność fizyczna, niedobór snu, nisko odżywcza dieta, uboga w witaminy i składniki mineralne, w tym: cynk, kwasy omega-3, witamina D3, witamina B12, magnez
  • anemia z niedoboru żelaza, kwasu foliowego, wit. B12
  • leki, w tym: leki antykoncepcyjne, leki przeciwdepresyjne, leki przeciwlękowe, inhibitory pompy protonowej, leki stosowane w leczeniu nadciśnienia, leki przeciwbólowe i wiele innych.

Co możesz zrobić?

Przeanalizuj możliwe przyczyny zdrowotno-żywieniowe.

Jeśli coś Ciebie dotyczy – nie ignoruj problemu. Skorzystaj z pomocy lekarza.

Przyczyny utraty zainteresowania seksem mogą tkwić w zupełnie innym miejscu, np. problemach w związku, nadmiernej ilości pracy, nadmiarze stresu, wpływie socjokulturowym, niskim poczuciu wartości i w wielu innych miejscach. Powyższa lista nie jest zamkniętym katalogiem. To tylko podpowiedzi, które być może nakierują Cię na źródło problemu.

Zrób podstawowy przegląd zdrowia, w tym:

  • podstawowe badania krwi,
  • USG piersi i tarczycy,
  • cytologia,
  • badanie ciśnienia krwi.

I przede wszystkim… Nie bój się rozmawiać o seksie i niskim libido!

30 wrz

Insulinooporność i cukrzyca typu 2 dotyka najczęściej osoby z nadmierną masą ciała, nadwagą i otyłością, ale… Bycie szczupłym, z niedowagą nie gwarantuje prawidłowego zdrowia metabolicznego.

U osób szczupłych, z niską masą ciała, prawidłową masa ciała również diagnozuje się insulinooporność i cukrzycę typu 2 (Ct2). Często jednak nie zleca się wykonania badań diagnozujących zaburzenia w obrębie gospodarki węglowodanowej przyjmując za pewnik, że brak nadwagi czy otyłości to gwarancja braku zaburzeń😏.

Do ważnych czynników determinujących pojawienie się IO czy Ct2 u osób z prawidłową masą ciała należą czynniki związane ze stylem życia, a więc:
➡️odżywianie – m.in. dieta bogata w przetworzone produkty, uboga w warzywa i owoce oraz nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym kwasy omega-3,
➡️aktywność fizyczna – brak aktywności, niewiele aktywności,
➡️aktywność pozasportowa – niska aktywność,
➡️sen – ignorowanie rytmu dobowego, niedosypianie, zarywanie nocek,
➡️współwystępowanie innych zaburzeń, chorób – np. PCOS, nadciśnienie tętnicze, zaburzony profil lipidowy,
➡️stres, stres oksydacyjny.

Nadal panuje przekonanie, że “jestem szczupła/y i nie choruję, to po co będę ćwiczyć?”. Tymczasem u osób szczupłych ruch może mieć kluczowe znaczenie w prewencji IO, Ct2 czy już leczeniu tych zaburzeń!

Niska i prawidłowa masa ciała nie jest gwarancją zdrowia metabolicznego. Wiele osób szczupłych charakteryzuje się sylwetką tzw. “skinny-fat”, czyli niską masą ciała, niskim poziomem tkanki mięśniowej i jednocześnie wysokim poziomem tkanki tłuszczowej i nierzadko dość dużym otłuszczeniem narządów wewnętrznych. W ostatnich latach coraz częściej mówi się o “szczupłej otyłości”. Brzmi dość przewrotnie, ale to jest zupełnie realne.

O styl życia powinien dbać każdy, bez względu na masę ciała, która czasem maskuje wiele problemów metabolicznych, które już są lub nie są jeszcze zdiagnozowane albo pojawią się w przyszłości ze zdwojoną siłą 😉

P.S. Na zdjęciu to ja, 5 lat temu 😉

14 sie

Employee quiting his job by throwing away business briefcase bag and tie leaving all other boring workers behind. Vector artwork depicts the pursuit of happiness.

Jak to się stało?💬 Jak to się stało, że nie zmieniliśmy w swoim życiu nawyków żywieniowych, a zaczęły pojawiać się kilogramy, których nie chcemy?

Takie pytanie często zadaję w trakcie konsultacji na żywo. Zwykle na początku trudno jest znaleźć odpowiedź. Jednak później gdy dopytuję, czy zaszły zmiany w życiu zawodowym dostaję odpowiedź:
“ZMIENIŁAM/EM PRACĘ.”

27 maj

Copy of Otwarta puszka

 

Kształtowanie sylwetki może odbywać się na trzy sposoby:
➡️ redukcja tkanki tłuszczowej,
➡️ budowa masy mięśniowej,
➡️ rekompozycja.
Najczęściej decydujemy się na redukcję tkanki tłuszczowej. Dotyczy to także szczupłych kobiet, które boją się budować masę. Wiele z nich po zakończeniu redukcji wciąż nie jest zadowolonych ze swojej sylwetki, często osiągając sylwetkę GORSZĄ od wyjściowej (skinny-fat).

To, co sprawia, że sylwetka nabiera fajnych kształtów i proporcji to przede wszystkim MIĘŚNIE, nie WYSTAJĄCE KOŚCI, NIE PRZERWA między udami. Przykładowo – budowa pośladków. Właściwe ćwiczenia, objętość, intensywność, częstotliwość, progresja, przerwy i nadwyżka kaloryczna są warunkiem syntezy masy mięśniowej. Przy deficycie kalorycznym jest to niemalże niemożliwe.

Rekompozycja sylwetki to zmiana sylwetki poprzez delikatną budowę masy mięśniowej i delikatną redukcję masy ciała. Słowem – budowa masy i gubienie tłuszczu w jednym czasie. NIESTETY nie każdy może dokonać rekompozycji ciała, bo nie jest to takie proste, jakby się mogło wydawać. Najłatwiej rekompozycja ciała zachodzi u osób, które dopiero przekroczyły progi siłowni i zaczęły dźwigać. Osobom z pewnym stażem treningowym jest o wiele trudniej.

Kształtowanie sylwetki to wybór jednego ze sposobów. W praktyce to oznacza, że np.: nie da się pozbyć tkanki tłuszczowej przy jednoczesnej budowie kształtnych i krągłych pośladków!
Jest to ważna informacja zwłaszcza dla kobiet, które jako cel treningowy często wyznaczają:
CHCĘ ZGUBIĆ TŁUSZCZ i ZBUDOWAĆ POŚLADKI.

Uogólniając:
1. Bedąc w czasie redukcji NIE ZBUDUJESZ POŚLADKÓW.
2. Będąc w trakcie masy mięśniowej NIE STRACISZ TKANKI TŁUSZCZOWEJ, ALE ZBUDUJESZ POŚLADKI.
3. Poprzez rekompozycję ciała możesz lekko poprawić kształt przy jednoczesnym gubieniu tk.tłuszczowej, ale NIE ZBUDUJESZ ODSTAJĄCYCH, KRĄGŁYCH i JĘDRNYCH POŚLADKÓW, o jakich marzysz.

Plany żywieniowe:
Analitykadietetyczna@gmail.com

11 lip

fwodcj

Media, lekarze i specjaliści bombardują nas wiadomościami dotyczącymi ryzyka chorób serca. Niekwestionowany czynnik to nadwaga. Okazuje się, że również niedowaga może wpływać negatywnie na pracę mięśnia sercowego, a nawet stanowić przyczynę zawału.

Na Uniwersytecie w Yale dowiedziono, że mając niedowagę mamy aż 26% więcej szans doznania ataku serca w porównaniu do osób z wagą w normie. Ryzyko zawału szczególnie wzrasta u osób w podeszłym wieku (po 75r. życia), które szybko tracą na wadze.

Badaniu poddano ponad 57 tysięcy pacjentów w podeszłym wieku, których hospitalizowano po doznaniu ataku serca. Dowiedziono, że Ci, z niedowagą mają o kilkanaście procent więcej szans zgonu w ciągu 30 dni od wystąpienia zawału, a w perspektywie długoterminowej zagrożenie wzrasta do 50%.

Chociaż niedowaga tutaj została mierzona wskaźnikiem BMI, który nie jest idealnym wskaźnikiem, to jednak mamy czarno na białym, że zarówno nadwaga jak i niedowaga to stan niepożądany dla naszego organizmu w kontekście pracy serca.

http://journals.plos.org/plosmedicine/article?id=10.1371/journal.pmed.1001998

(źródło zdjęcia: menopause-aid)