Zaparcia

ARCHIWUM
24 paź

(źródło zdjęcia: topdoctors.co.uk/)

Wiesz, że cechy osobowości, wzorce emocjonalne i sposoby reagowania na dane sytuacje mogą wywoływać niepożądane objawy ze strony przewodu pokarmowego takie jak: ból brzucha, wzdęcia, gazy, biegunkę, a nawet zaparcia?👩‍

Za ten związek odpowiada oś jelita-mózg,  która jest kluczowa w przebiegu szczególnie zespołu jelita nadwrażliwego, ale i chorób zapalnych jelit, SIBO, refluksu.

Nasza podatność na stresory, kiepskie radzenie sobie ze stresem i negatywne emocje, ciągła styczność z traumami, przebywanie w toksycznym środowisku wpływają na postrzeganie bólu, wyniki krwi i tak naprawdę na całe zdrowie.

Złość, lęk i depresja są silnie związane z nadwrażliwością trzewną i bólową. W towarzystwie negatywnych emocji odczucia trzewne wydają się być bardziej zauważalne i zgłaszane jako bardziej uciążliwe i bolesne.

Pobudzenie emocjonalne może zwiększyć ruchliwość okrężnicy i tym samym wywołać biegunkę.

Badania wykazały, że złość istotnie zwiększyła ruchliwość okrężnicy u pacjentów z IBS, podczas gdy tłumienie gniewu wiązało się z przedłużonym opróżnianiem żołądka i opóźnionym tranzytem jelitowym, w konsekwencji doprowadzając do zaparcia.

Zauważono również, że negatywne emocje mogą potęgować stany zapalne w organizmie poprzez zachwianie równowagi cytokin z dominacją tych prozapalnych.

Zauważam u swoich pacjentów z IBS, chorobami zapalnymi jelit, refluksem, że jedząc te same posiłki objawy żołądkowo-jelitowe są zmienne, dlatego dieta to nie jedyny obszar jakim trzeba się zająć chcąc poprawić komfort życia i zredukować objawy.

Jeśli zauważasz, że te same posiłki różnie wpływają na trawienie to koniecznie zwróć uwagę jakie emocje towarzyszą Ci na co dzień.

Zacznij od nazywania tych emocji.
Już na tym etapie zauważysz, jakie jest to trudne zadanie, ale to punkt wyjścia do opracowania planu zmniejszania objawów.
Może się okazać, że wcale nie musisz tak skrupulatnie koncentrować się na doborze produktów spożywczych, a warto zwrócić uwagę na emocje.

No dobrze, ale jeśli już potrafię nazywać emocje, to jak poprawić trawienie?
Zwróć uwagę na poniższe kroki i odzyskaj lepszy komfort życia🍁
➡️BEZ Troski o dietę NIEWIELE SIĘ ZMIENI
Wprowadzając zmiany w diecie kieruj się swoimi preferencjami, występującymi schorzeniami i chorobami. Nigdy nie kieruj się modą ani tym, że “koleżance pomogło”. Choć w wielu przypadkach skuteczna, to dieta eliminacyjna taka jak np. LOW-FODMAP jest czasowym rozwiązaniem i powinna być stosowana tak krótko jak to możliwe (!). Każda dieta eliminacyjna nieumiejętnie stosowana doprowadzi do niedoborów, niedożywienia, pogorszy funkcjonowanie mikrobiomu i tym samym zaostrzy Twoje objawy. Czy aby na pewno tego oczekujesz?

➡️DIETA TO NIE WSZYSTKO
Chcąc poprawić trawienie musisz zwrócić uwagę
na pozażywieniowe czynniki.
Jeśli pomimo zmian w żywieniu niewiele się poprawia
to albo zmiany żywieniowe zostały niedostosowane do Twojego stanu zdrowia i są niekonsekwentnie stosowane albo jest to sygnał, abyś koniecznie zwrócił/a uwagę
na takie czynniki jak sen, aktywność fizyczna, emocje, psychika, Bez troski o te czynniki może niewiele się zmienić.

➡️WPROWADŹ RUTYNĘ DLA SNU
Naprawdę uważasz, że zalecane 8 h, czyli 1/3 Twojego życia nie ma wpływu na trawienie?
Zmniejszając ilość snu do 4-6 h nie sprawisz, że znaczenie tego czynnika w trawieniu będzie mniejsze. Najpewniej spotęgujesz problem, jeśli zaczniesz ignorować rytm dobowy, znaczenie snu i odpoczynku.
Jedna nieprzespana noc czy krótki sen może skutecznie wywołać negatywne objawy na następny dzień, których nie będziesz w stanie wyciszyć żadną inną metodą, jak tylko większą troską o odpowiednio długi, regenerujący sen o podobnych porach w ciągu doby.

➡️ZASTANÓW SIĘ, jak radzisz sobie ze stresem
Wiemy, że stres w szybki sposób może doprowadzić do bólu brzucha, biegunki, objawów refluksu czy wzdęcia.
Chcąc sprawdzić, czy stres może mieć wpływ na Twoje trawienie – zadaj sobie następujące pytania i uczciwie przed samym sobą odpowiedz:
Co się dzieje z moim ciałem w stresującej sytuacji?
Czy stres pogarsza moje trawienie, wywołuje negatywne objawy ze strony przewodu pokarmowego?
Czy stres zmienia rytm wypróżnień?
Czy pod wpływem stresu moje nawyki żywieniowe ulegają zmianom?

➡️ROZWAŻ POMOC SPECJALISTY
Jeśli próbujesz kolejny raz poprawić trawienie, ale nie ma efektów i czujesz, że jest wciąż tak samo, albo i nawet gorzej, to rozważ pomoc ze strony gastroenterologa, dietetyka, psychologa.
Być może przyzwyczaiłaś/eś się do tego, że codziennie masz wzdęcia, ból brzucha, przelewania w jelitach, uczucie pełności i przyjęłaś/przyjąłeś za pewnik, że taka jest Twoja uroda/urok i będzie tak do końca życia.
Nie zgadzaj się na to!
Poproś o pomoc.

DOI: 10.3748/wjg.v22.i28.6402

28 lip

(źródło zdjęcia: epomedicine.com)

Zaparcia częściej występują u kobiet, a ich przyczyna wynika najczęściej NIE z powodu choroby, a z nieprawidłowego stylu życia. Co ważne – nawet jeśli zaparcia mają podłoże chorobowe, to nadal wskazana jest troska o styl życia.

Zacznijmy od definicji zaparcia, bo ta jest najczęściej źle rozumiana.
Przede wszystkim zapamiętaj, że brak wypróżnienia w ciągu tygodnia NIE MUSI oznaczać, że cierpisz na zaparcia.
Jaka jest zatem definicja zaparcia i kiedy możemy mówić o tym, że cierpimy na zaparcia?
Zaparcia to trudności z wypróżnieniem lub za mała częstotliwość wypróżnień, któremu często towarzyszy: zmęczenie czy wysiłek podczas defekacji lub uczucie niepełnego wypróżnienia. To, co różnicuje zaparcia to przede wszystkim towarzyszący ból – jeśli ból towarzyszy zaprciom – wówczas jest wyższe prawdopodobieństwo występowania zespołu jelita nadwrażliwego. Jeśli bólu nie ma lub jest ŁAGODNY, wówczas definiuje się to jako zaparcia funkcjonalne (czynnościowe). Ważnym rodzajem są również zaparcia powodowane przez leki czy inny stan kliniczny jak np. depresja, rak, niedoczynność tarczycy, a także zaparcia wpisujące się w nieokreślone zaburzenia czynnościowe jelit – o tym kiedy indziej.

Ile wypróżnień w tygodniu może zostać zakwalikowane przez lekarza jako podejrzenie zaparć funkcjonalnych?
O tym wszystkim mówią kryteria rzymskie, wśród których znajdziemy informację, że:
ZAPARCIE występuje wtedy, gdy występują jednocześnie min. 2 z następujących objawów:
1) zwiększony wysiłek (parcie) podczas przynajmniej 25% defekacji (wypróżnienia),
2) grudkowaty lub twardy stolec (w skali bristolskiej jest to typ 1–2) w przynajmniej 25% defekacji
3) uczucie niepełnego wypróżnienia podczas przynajmniej 25% defekacji
4) uczucie przeszkody w odbycie lub odbytnicy podczas przynajmniej 25% defekacji
5) konieczność ręcznego wspomagania wypróżnienia (ręczna ewakuacja stolca, unoszenie dna miednicy) podczas przynajmniej 25% defekacji
6) mniej niż 3 samoistne wypróżnienia tygodniowo.
Ponadto rzadko występują luźne stolce (bez użycia leków przeczyszczających) i nie są spełnione kryteria IBS.
Dodatkowo: kryteria muszą być spełnione przez ostatnie 3 mies. z początkiem objawów ≥ 6 miesięcy przed rozpoznaniem.
Zauważcie zatem, że jeśli zdarzają się dni, w których nie występuje wypróżnienie to jest to niewystarczające, by nazwać to ZAPARCIEM. Nawet w klasyfikacji jest mowa o tym, że jeszcze 3 wypróżnienia tygodniowo nie są uznawane jako jedno z min. 2 kryteriów kwalifikujących do zaparć.
Jeśli natomiast zdiagnozowano u Ciebie zespół jelita nadwrażliwego o typie zaparciowym lub mieszanym to istotnym kryterium jest m.in. zmiana częstotliwości wypróżnienia i zmiana wyglądu stolca. Tutaj już nie wspomina się o częstotliwości wypróżnień w tygodniu.
Zapamiętaj proszę, że brak wypróżnienia czy niecodzienne wypróżnienia nie muszą oznaczać żadnych patologii. Niemniej jednak, jeśli już występują zaparcia, to bez względu na przyczynę jednymi z najważniejszych kroków w celu niwelacji zaparć jest: zmiana sposoby odżywiania (w tym zwiększenie spożycia błonnika rozpuszczalnego), zwiększenie ilości spożywanych płynów, wprowadzenie właściwej higieny spożywania posiłków, wprowadzenie aktywności fizycznej (z naciskiem na ćwiczenia aerobowe!). Są również schematy terapeutyczne z użyciem farmakoterapii, ale zawsze to idzie w parze Z KONIECZNOŚCIĄ zmiany stylu życia.
20 maj

(źródło zdjęcia: Meds Safety)

Błonnik pokarmowy odgrywa ważną rolę w traktowaniu zaparć.

Faktycznie u niektórych osób zwiększenie ilości błonnika może przynieść znaczącą poprawę. Z drugiej strony, inne osoby zareagują zupełnie odwrotnie i zaparcia przybiorą na sile.
Czasem może okazać się, że zmniejszenie ilości błonnika ogółem poprawi perystaltykę jelit i unormuje wypróżnienia

W swojej pracy zauważam różnorodne zwyczaje żywieniowe. Są osoby, które przy dziennej podaży błonnika na poziomie 10-15 g nie mają absolutnie żadnych problemów z regularnym wypróżnieniem. Są też osoby zjadające błonnik w ilości 55-70 g, u których zauważymy książkowe cechy 💩.

Skrajności w podaży błonnika nie są dobre i próby sformułowania zalecanego dziennego spożycia dla osób dorosłych w różnych krajach na poziomie 18-38 g/ dobę to pewien punkt odniesienia. Błonnik z rozróżnieniem frakcji był, jest i będzie ważnym składnikiem dla zdrowia metabolicznego, zdrowia jelit i nie tylko.

Zauważcie, że nawet dla zdrowej populacji istnieje przedział dziennej podaży i określa się to jako próbę sformułowania zalecenia, a nie zalecenie. Możecie się zatem domyślić, jak różnorodnie będzie wyglądała podaż błonnika u osób z jednostkami chorobowymi.

Ostatecznie każda osoba ma pewną “tolerancję” ilości spożywanego błonnika i wobec tego nie ma jednej metody niwelowania zaparć. Jeśli do tego “dołożymy” zaburzenia i choroby przewodu pokarmowego typu IBS, SIBO, refluks, choroby zapalne jelit, wrzody, to może się okazać, że manipulowanie ilością spożywanego błonnika jest jednym z WIELU elementów, o które trzeba się zatroszczyć, by zniknęły zaparcia. w zasadzie dotyczy to też osób zdrowych. Błonnik to nie wszystko w kontekście zaparć.

To tylko element.